Czuję się kiepsko.. jestem przymulona, głowa mnie boli, wszystko irytuje, ale szczęśliwa bo jutro już będę mogła wyjść z mieszkania:) 2 tygodnie w totalnym zamknięciu spędziłam nadzwyczaj spokojnie, choć nieraz miałam ochotę płakać i krzyczeć.. Ale tylko dlatego że moja córeczka nie jest świadoma, co się dzieje, ale często znudzenie zabawkami, tym samym otoczeniem, za dużo telewizji sprawiały, że była rozdrażniona, płaczliwa, zmęczona i dawała nam się we znaki. Kupiłam zabawki online ale bawiła się całe dwa dni:( dużo biegała i skakała dając upust nagromadzonej energii.
Ja choć dobrze się odżywiałam wyszły mi afty i dwie opryszczki! Marzę o ubraniu się w ładne ciuszki, podmalowaniu i wyjściu do miasta czy nawet w dresie do lasu. A dziś jak patrzę w lustro to widzę oczy bez blasku, bladą twarz z cieniami pod oczyma i rozczochrana. Co chwilę spoglądam na zegarek kiedy zapadnie noc, a jak tylko się obudzę zapewne w cześnie jak zwykle to pierwsze co zrobię to odinstaluję aplikację Kwarantanna i wyjdę na zewnątrz sama na spacer.! Tymczasem dogorywam na sofie, już nie ma siły na zabawę..
Takie proste rzeczy jak spacer są na wagę złota dziś i dają tyle szczęścia! Doceniamy teraz te małe przyjemności…także ludzie okazują swoje oblicze.. dobrzy sąsiedzi zostawili notkę z propozycją pomocy z s@siedniego bloku i dostaliśmy maseczki w prezencie:) ci najbliżsi nic. Policja przyjeżdżała codziennie i musieliśmy pokazywać się w oknie, byli uprzejmi i zawsze pytali czy czegoś nam potrzeba..byliśmy zdrowi i o tym wiedzieliśmy ale nic jak mus to mus.. choć poczucie zniewolenia trochę mi towarzyszyło. zdrówka wszystkim życzę
Ależ to będzie cudowne wyjście na wolność
Byłyście dzielne i najważniejsze, że przetrwałyście. Niech Ci się wspaniale spaceruje. Pozdrowienia dla zamaskowanych kobietek 
Najważniejsze że już koniec tej kwarantanny, jutro będzie lepiej jak już wyjdziesz na spacer
Dziękuję.. Dziś jakbym zaczęła nowe życie 🙂
Bardzo się ciesze, ze wasza kwarantanna się już skończyła. Byłyście bardzo dzielne!.
Dzięki!
Ja już po spacerze i zakupach i jedziemy do parku:)
Super, to jak ożywczy oddech
Korzystajcie z natury. Tylko to nas ratuje